Jedzeniowe szaleństwo!

Przepisy, porady i wskazówki.

kiedy wartość temperatury wzrasta to oznaka, że czas zrzucić parę niepotrzebnych partii odzieży. Do szafki pakujemy kurtki, golfy, chowamy buty na okres zimowy, a czapkę zimową zamieniamy na tą z daszkiem. Przez zimę jednakowoż trochę przybraliśmy na wadze, troszkę nas trochę, tak, zasiedzenie w długotrwałe zimowe wieczory i objadanie się, te wszystkie pączki, torty, wizyty to cukiernia, to kawiarnia, brak aktywności – to czynniki, które wpływają na nowe, niepotrzebne kilogramy.

A później zbliża się wiosenno-letni okres, a wielu z nas wstydzi się rozebrać… Zróbmy coś z tym!

Jednocześnie warto przyznać, że nie mamy co siebie obwiniać, iż tak jakoś wyszło z tymi wszystkimi nowymi kilogramami. Przecież jedzenie takich pyszności, jak faworki czy pączki, to czysta przyjemność i nikt z nas nie jest wolny od takich pokus. Problemem więc nie jest to, że lubimy słodycze i się nimi objadamy, lecz to, czy uda nam się po okresie zimie, gdy nie mieliśmy ruchu powrócić do pełnej sprawności. Co jednakowoż, jak mamy z tym kłopot? Oto kilka porad.

Pierwsze, co jeszcze możesz wykonać przed całym spektrum aktywności, to pójście do lekarza od artykułów żywnościowych i optymalnego odżywania. Jest nim dietetyk, człowiek od pewnego planu żywnościowego, skrojonego dla wymagań danego, konkretnego człowieka. Przychodzący do niego osoby to najczęściej osoby pragnące schudnąć. Dietetyk określa każdemu odpowiednią do zdolności dietę, która wprowadzona w życie, dostarcza mierzalne wyniki.

Od tej niezbędnej wizyty w gabinecie dietetyka przemieszczamy się od razu na basen, gdzie śpiesznie pozbywamy się kalorii. Szybciutko jednakowoż wychodzimy z kąpieliska i biegniemy przed siebie, jak Usan Bolt (a tak na serio, to z bieganiem nie należy przedobrzyć, gdyż można się szybko zniechęcić). najkorzystniej pobiegać w jakimś zielonym miejscu, pośród drzew i traw, dzięki temu nie będziemy bezcelowo wdychać spalin. twierdzisz, że mieszkasz w wielkim ośrodku miejskim typu Warszawa, Kraków czy Poznań? Nic straconego, w każdym z nich są strefy zielone. No już, nie szukaj wymówek …

Po pewnym czasie, kiedy bieganie już nam się sprzykrzy organizujemy grupę przyjaciół lub nieznanych, żeby razem walczyć, czyli pograć w jakieś gry zespołowe. Nie dość, że wymagają pokaźnego wysiłku to jednocześnie gwarantują ekscytacje.